o ogorach wszystko
dobra padła moja ksywka... zlać mało przekonującego kielczaka, czy napisać cośw stylu" Rzucanie na chybił trafił starając się wytypować całą mafie na tym etapi gry nie jest zbyt poważne, nie sądzisz?"
Offline
też mi sie tak wydaje, jakby potem do tego nawiązał to cośtam ironicznego mu napisze. Zresztą wątpie czy reszta będzie słuchała kielczaka, który w mafii nie należał do najlepszych a teraz podaje 4/5 z mafi kierując się przeczuciem - a nawet dobrze grać nie zaczeliśmy... wydaje mi się że reszta potraktuje to z przymróżeniem oka. Ja na RM odezwe się dopiero po głosowaniu późnym wieczorem, nie mam pojecia kto zginie (fajnie by było żeby Global, bo dużo mieszkańców kręci na niego bata, a z naszych tylko kleyo na niego zagłosował). Zaczełyby się jeszcze większe teorie spiskowe odnośnie tych, którzy ubili niewinnego
Offline
Na moje oko teraz trzeba cichutko siedzieć do głosowania, bo każdy z nas napisał dziś posta(chyba), na forum jest głośno, ale naszych nicków zbyt dużo nie widać wśród podejrzanych, a Global ewidentnie za dużo się wypowiada co może(mam nadzieję) źle się dla nie go skończyć.
Offline
Mam pewien pomysł ale nie wiem czy na bank ma on sens... głosowanie jest do 19 czyli już zdecydowana większość oddała głos. Gdybym tak na 20 min przed głosowaniem stanął w obronie Globala
"Myśle, że Global jest niewinny. Jego wypowiedzi są zdecydowane i przede wszystkim mają sens...ma na obronę racjonalne argumenty, a usuwać tak solidnego gracza na początku jest błędem zwłaszcza gdyby okazał się niewinny. Ja póki co nie kieruje się żadnymi przesłankami i jak wcześniej wspomniałem daje głos na Nazima"
Jeśli już i tak większość zagłosowała na Globala to moje pierdolenie nic nie zmieni i gdy okaże się niewinny troszke odsunę od siebie Cień podejrzeń. A gdy wypadnie na kogoś innego...hmm no cóż Global i tak się doigra, a Night będzie mogła go dalej wodzić .
Nie wiem czy wiecie o co mi mniej więcej chodzi, ale jak większość stwierdzi że to jest bez sensu to daje sobie z tym spokój. Pierwszy raz jestem w mafii stąd też taki psikus mi wpadł do głowy... ocencie tylko czy ma to szanse na realizacje
Offline
Administrator
jesteście zbyt TENDENCYJNI. Żeby mieszkańców powybijać, trzeba się z nimi obchodzić jak kobieta manipulująca facetem ;p - w aksamitnych rekawiczkach. A nie zostawiać wszędzie odciski palców krzyczące 'to ja jestem w mafii!' Zapamietajcie...
Kziolku, mozesz napisać, "Myślę, że wybijanie lepszych graczy z początku może być dla nas zgubne, a wolę zaufać mojej intuicji, stąd mój głos na Nazima" + oczywiście dłuższa bzdeta, która zamaskuje to co napisałeś i stworzy wrażenie przekazu podprogowego :P
Co do udzielania się... trzeba to różnorako dawkować jakbyście grali z doskoku, a nie obliczali każdą wypowiedź, oczywiście nigdy nie wpadajac w skrajność, zachować umiar, który po prostu nie będzie wyróżniał się.
Takie rady, Najtłiszki teoretyczki, która mimo wszystko miasto już raz wybiła :D
Cenna uwaga: Jb i philip pokazują zasady jakimi sie kierują przy szukaniu mafiozów... Zatem wiecie, czego należy unikać, tudzież postępować odbiegająco od zasady... ;)
Offline
Administrator
Można powiedzieć, że nastepny mord miasta mamy z głowy. Chociaż nie wiadomo, jak potoczy sie akcja później...
Muszę coś napisać, ale konkretnie nie wiem co...
Offline
Administrator
"W ostatnich edycjach , spełnianie ostatniej woli zmarłego było prawie na porządku dziennym, może to dobra opcja?"
PIXIK, WHAT THE FUCK IT IS???
To coś w rodzaju posta kielczaka, kiedy stanął w obronie drugiego mafiozy z tą swoją magiczną kulą! Jak Cię za to nie wybiją, to znaczy że mamy jakieś chody w niebiosach.
Przecież w ostatniej edycji tak było, i wiesz jak marnie skończono grę. Takie posty nie mogą mieć miejsca... Oby philip sie do tego nie przyczepił, bo on takie rzeczy lubi robić. Uhhhh...
Offline
Ja narazie się nie wypowiadam co do oskarżeń kielczaka, powinno przejść.
Potem myślę, że można by zacząć coś napominać, ze z pary JB i Philip ktoś pewnie jest w mafii, a może nawet obaj, bo dziwnie od razu wykluczają siebie nawzajem z podejrzanych.
Offline
JB mnie wygryzł...tyle, że nie mam za bardzo czasu by się jako tako wybronić (musze spierdalac na egzamin, który musze zdać i chuj:/) Być może wypowiadałem się zbyt czytelnie, za co sorki... może następnym razem, jak bede miał mniej zajęć na głowie bardziej zaangażuje się w gre (albo reszta po prostu JB nie posłucha)
Offline